uwagi : pytania / uwagi : komentarze
Na naszym forum mamy
4966 pytania
z udzielonymi odpowiedziami.
Ostatnio komentowane pytania
- Mam dziwne i dręczące głosy, co robić?
- Czy odmawianie nowenny pompejańskiej ma sens?
- Obce cywilizacje w biblii
- List o.Wiśniewskiego ws Kościoła
- wstrzemięźliwość poza granicą kraju i ...
- Wróżby andrzejkowe
- Czy składać przysięgę?
Najczęściej komentowane pytania
- Dlaczego niektórzy księża podczas posługi w Kościele są nieprzyjemni, a czasem wręcz obcesowi?
- Nierozerwalność małżeństwa?
- Masturbacja
Najdłuższe wątki
Autorzy
Miłosierny i nieskończenie dobry Bóg, a List do Hebrajczyków (12:7)
2014-12-04 19:08:37
Witam. Zastanawiam się nad fragmentem NT - list do Hebrajczyków, gdzie jest napisane
"Synu mój, nie lekceważ karania Pana,
nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza.
6 Bo kogo miłuje Pan, tego karze,
chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje.
7 Trwajcież w karności! Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi. Jakiż to bowiem syn, którego by ojciec nie karcił?"
a dla porównania w Księdze Przysłów (12:21) napisane, jest "Nie spotka zło żyjących uczciwie,
ale u grzesznych pełno nieszczęścia."
Jaki jest obraz Boga ? Z listu do Hebrajczyków wynika, że Bóg zsyła cierpienie i doświadcza ludzi, a wiele razy w kościele czy w opiniach katolickich publicystów słyszę, że Bóg to sama dobroć, nie odetnie ci ręki, abyś teraz lepiej zaczął posługiwać się nogą, ze nie w takiego Boga wierzymy, Bóg dopuszcza cierpienie z pewnych powodów, ale nie zsyła i nie bawi się ludzkim losem...
"Synu mój, nie lekceważ karania Pana,
nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza.
6 Bo kogo miłuje Pan, tego karze,
chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje.
7 Trwajcież w karności! Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi. Jakiż to bowiem syn, którego by ojciec nie karcił?"
a dla porównania w Księdze Przysłów (12:21) napisane, jest "Nie spotka zło żyjących uczciwie,
ale u grzesznych pełno nieszczęścia."
Jaki jest obraz Boga ? Z listu do Hebrajczyków wynika, że Bóg zsyła cierpienie i doświadcza ludzi, a wiele razy w kościele czy w opiniach katolickich publicystów słyszę, że Bóg to sama dobroć, nie odetnie ci ręki, abyś teraz lepiej zaczął posługiwać się nogą, ze nie w takiego Boga wierzymy, Bóg dopuszcza cierpienie z pewnych powodów, ale nie zsyła i nie bawi się ludzkim losem...
Witam, List do Hebrajczyków jest prawdopodobnie najbardziej kontrowersyjnym tekstem Nowego Testamentu. Dyskusji podlegają podstawowe problemy: rodzaj literacki, struktura, adresat, autor i kanoniczność. Tekst już od dłuższego czasu nie jest przypisywany Pawłowi. Tekst rozwija wiele starotestamentalnych wątków, do których należy zaliczyć kapłaństwo czy przymierze. Cytowany fragment jest interpretacją sensu znoszenia cierpienia, w duchu karności i ostatecznej nagrody, jaką jest poczucie sprawiedliwości (błogi plon sprawiedliwości). Teologię tę znajdujemy już w Starym Testamencie, np. w księdze Rut. Według tej teologii, Bóg zsyła cierpienie, ale zawsze dla naszego dobra. Nie wyczerpując bogactwa Nowego Testamentu, jest ona ważnym głosem w dyskusji o relacji między Bożą dobrocią a sprawiedliwością.
zobacz komentarze [9]
2014-12-04 21:03:21
No właśnie. Mówi się, że Bóg nie zsyła cierpienia i że cierpienie jest przez grzech pierwszych ludzi a skoro przez to cierpimy to nie przez Boga - ale niejako Bóg je dopuszcza, tak ? Bo jeśli twierdzimy, że to jednak Bóg chłoszcze to w takim razie na ile ingeruje Bóg w to co się dzieje na świecie a na ile mamy wolną wolę ?- [email protected] -
2014-12-05 13:41:06
Księga Hioba przeczy doczesnej odplacie za zlo - bo niewinni często cierpią a nikczemnym dobrze się wiedzie...- Maria -
2014-12-05 17:09:09
Jaka jest relacja między prawdą wiary o tym, że Bóg za zło karze, a tym, że Bóg jest Miłosierdziem???- tomasz k. -
2014-12-06 02:46:23
To dla mnie najbardziej kontrowersyjna prawda wiary. Że "Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobro wynagradza a za zło karze". Wydaje mi się, że narobiła najwięcej zamieszania. Szczególnie, że w tej postaci uczą się jej małe dzieci i zostaje to im w głowach do końca życia. Bo o jaką tu sprawiedliwość chodzi? Bożą czy ludzką? Powinniśmy pamiętać, że jedna z drugą nie mają wiele wspólnego. Przykładem przypowieści o Synu Marnotrawnym czy o robotnikach, którzy dostali tę samą zapłatę bez względu na to czy pracowali cały dzień czy chwilę. Jaki sąd na ziemi uznałby to za sprawiedliwe? Te przypowieści właśnie opisują tę boża sprawiedliwość. I tylko w takim sensie Bóg jest sprawiedliwy. Myślę, że podobnie jest z karą i nagrodą. Czasem ta kara to nic innego jak potrząśniecie człowiekiem, żeby coś zrobił ze swym życiem, żeby uświadomić mu, że nie jest wieczny, że czas płynie a on go np. marnuje przed telewizorem (a bywa gorzej). Często ludzie, którzy są chorzy, np. na raka, opowiadają, że odkąd o tym wiedzą, żyją bardziej świadomie i intensywnie. Mówimy, że "jak trwoga to do Boga". No właśnie, jakby nie było tej "trwogi", pewnie większości Bóg nie byłby do niczego potrzebny. Dlatego często cierpienie jakby stymuluje nasz duchowy rozwój. A Bóg je zsyła z miłości i troski. Oczywiście, nie wszystko da się tak ładnie wytłumaczyć, ale jeśli ufamy Bogu, to powinniśmy wierzyć, że wszystko służy boskiej "ekonomii zbawienia" i dzieje się "po coś". Tak samo jak cierpienie Chrystusa było "po coś" a nie za karę.- Ter -
2014-12-11 22:50:07
Przeczytajcie 3 rozdzial ks. Malachiasza. I wszystko bedzie jasne.- epifanista -