Na naszym forum mamy
4966 pytania
z udzielonymi odpowiedziami.
Ostatnio komentowane pytania
- Mam dziwne i dręczące głosy, co robić?
- Czy odmawianie nowenny pompejańskiej ma sens?
- Obce cywilizacje w biblii
- List o.Wiśniewskiego ws Kościoła
- wstrzemięźliwość poza granicą kraju i ...
- Wróżby andrzejkowe
- Czy składać przysięgę?
Najczęściej komentowane pytania
- Dlaczego niektórzy księża podczas posługi w Kościele są nieprzyjemni, a czasem wręcz obcesowi?
- Nierozerwalność małżeństwa?
- Masturbacja
Najdłuższe wątki
Autorzy
Nierozerwalność małżeństwa?
2015-03-24 22:13:06
Nie otrzymalem odpowiedzi na swoje pytanie,dotyczace slow Jezusa na temat nierozerwalnosci malzenstwa, gdzie mowi iz jest ono nierozerwalne poza wypadkiem codzolostwa..wiec jednak jest rozerwalne?
Ależ proszę bardzo, służymy odpowiedzią. Zacytuję jedynie Pańskie pytanie, o odpowiedź na które Pan się dopomina:
Mam pytanie o nauke kosciola,ktora jest moim zdaniem nie tyle sprzeczna ile jakby pominieta ,chodzi mi mianowicie o slowa Jezusa gdy uczniowie pytaja Go o malzenstwo gdzie Jezus jasno wrecz dwukrotnie odpowiada jest ono nierozerwalne Ale jasno dodaje ze wyjatkiem jest codzolostwo,wiec Zdrada malzenska upowaznia do rozwodu?Czemu kosciol jakby opuszcza te slowa,a kloci sie ze swiatlami Jehowy o przecinek po "dzis"?
Jeśli tylko dobrze zrozumiałem powyższe pytanie, chodzi o Ewangelię św. Mateusza, w której w dwóch miejscach Jezus mówi o nierozerwalności małżeństwa, zaznaczając na marginesie: poza wypadkiem nierządu (Mt 5,32) oraz: chyba w wypadku nierządu (Mt 19,9). Dodajmy, że u dwóch innych Ewangelistów zastrzeżenie to nie pojawia się wcale: Mk 10,2-12 oraz Łk 16,18. Słowem, o które ma się potykać nauczanie Kościoła, jest tu słowo „nierząd” w tłumaczeniu Biblii Tysiąclecia; Pan używa pojęć „cudzołóstwo” oraz „zdrada małżeńska”. Tymczasem słowem greckim użytym w obu miejscach Ewangelii wg św. Mateusza jest porneia, którego podstawowym znaczeniem nie jest „cudzołóstwo” czy „zdrada małżeńska”, lecz właśnie „prostytucja”, czyli „nierząd”. Greckim terminem oznaczającym cudzołóstwo jest raczej moicheia, do którego wyrazy pokrewne pojawiają się zresztą w obu miejscach u Mateusza. Do tego należy dorzucić uwagę, że greckie słowo gyné, które również jest użyte we wszystkich wspomnianych wyżej fragmentach oznacza zarówno „żonę” jak i „kobietę” w ogóle.
Co z tego wszystkiego wynika? Przede wszystkim to, że sens słów Jezusa wcale nie jest tak oczywisty i jednoznaczny, jak sugeruje zadane pytanie. Wydaje się jednak, że Jezus nie mówi tu wcale o wyjątku od zasady nierozerwalności małżeństwa, którą głosi, ale o wyjątku w przypadku konkubinatu. Mówiąc krótko i treściwie: zastrzeżenie „poza wypadkiem nierządu” oznacza tylko tyle, że porzucenie osoby, która nie jest żoną/mężem, nie jest w ogóle – logicznie – naruszeniem zasady nienaruszalności małżeństwa. Chodzi o to, aby słuchcze Jezusa nie mieszali porządków i nie brali każdego związku kobiety i mężczyzny za małżeństwo. Tzw. wolne związki, konkubinaty, zostają tu więc odróżnione od małżeństwa i określone jako porneia – nierząd. W tym kierunku zmierza zresztą wyjaśnienie zawarte w przypisie do Mt 5,32 w powszechnie dostępnej Biblii Tysiąclecia: Z wszystkich trzech Synoptyków wynika jasno i niedwuznacznie, że Jezus przywrócił pierwotną nierozerwalność małżeństwa i nie pozwolił na żadne rozwody. Wyjątek, o którym jest mowa tu i w Mt 19,9, należy prawdopodobnie tak rozumieć, że chodzi nie o ważne, legalnie zawarte małżeństwo. Współżycie zaś dwóch osób poza małżeństwem jest zawsze nierządem. Taką interpretację wspiera również kontekst słów Jezusa, który wyraźnie „nie bawi się” tu w kazuistykę. Cały ten fragment opiera się na wyraźnie zarysowanym kontraście: powiedziano – a Ja powiadam. Jeśli zatem Jezus w takim stylu odnosi się krytycznie do praktyki rozwodów, to jaki sens miałoby tutaj natychmiastowe wprowadzenie przez Niego wyjątku od głoszonej przez siebie zasady przeciwnej takiej praktyce?
Oczywiście nie wykluczam, że moje wyjaśnienie może okazać się pod jakimś względem błędne, gdyż wchodzi w rozważania dość detaliczne, i to w dziedzinie, w której nie czuję się ekspertem (tzn. w egzegezie biblijnej), dlatego jestem otwarty na krytyczne uwagi. Chciałem jedynie zaznaczyć, że niczego nie trzeba brać za oczywiste na pierwszy rzut oka, zwłaszcza słów Biblii.
2015-03-25 09:43:15
Dziekuje za odpowiedz,ja jednak przychylam sie iz chodzi o zwykla zdrade...- Daniel -
2015-03-25 11:27:38
Faryzeusze wyraznie pytaja o oddalennie zony a nie konkubiny,a poza tym jesli ja powiem ze czekolada w szafce moze byc zjedzona tylko w czasie swiat, to jesli te swieta nadejda to moze byc ona legalnie zjedzona,i wszystko jest jasne jak to ze, mozna oddalic zone w przypadku codzolostwa.Slowa Pana sa proste by prosci ludzie mogli je zrozumiec...- Daniel -