Miłosierny i nieskończenie dobry Bóg, a List do Hebrajczyków (12:7)

Komentarze

  • 2014-12-04 21:03:21

    No właśnie. Mówi się, że Bóg nie zsyła cierpienia i że cierpienie jest przez grzech pierwszych ludzi a skoro przez to cierpimy to nie przez Boga - ale niejako Bóg je dopuszcza, tak ? Bo jeśli twierdzimy, że to jednak Bóg chłoszcze to w takim razie na ile ingeruje Bóg w to co się dzieje na świecie a na ile mamy wolną wolę ?
    - [email protected] -
  • 2014-12-05 13:41:06

    Księga Hioba przeczy doczesnej odplacie za zlo - bo niewinni często cierpią a nikczemnym dobrze się wiedzie...
    - Maria -
  • 2014-12-05 17:09:09

    Jaka jest relacja między prawdą wiary o tym, że Bóg za zło karze, a tym, że Bóg jest Miłosierdziem???

    - tomasz k. -
  • 2014-12-06 02:46:23

    To dla mnie najbardziej kontrowersyjna prawda wiary. Że "Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobro wynagradza a za zło karze". Wydaje mi się, że narobiła najwięcej zamieszania. Szczególnie, że w tej postaci uczą się jej małe dzieci i zostaje to im w głowach do końca życia. Bo o jaką tu sprawiedliwość chodzi? Bożą czy ludzką? Powinniśmy pamiętać, że jedna z drugą nie mają wiele wspólnego. Przykładem przypowieści o Synu Marnotrawnym czy o robotnikach, którzy dostali tę samą zapłatę bez względu na to czy pracowali cały dzień czy chwilę. Jaki sąd na ziemi uznałby to za sprawiedliwe? Te przypowieści właśnie opisują tę boża sprawiedliwość. I tylko w takim sensie Bóg jest sprawiedliwy. Myślę, że podobnie jest z karą i nagrodą. Czasem ta kara to nic innego jak potrząśniecie człowiekiem, żeby coś zrobił ze swym życiem, żeby uświadomić mu, że nie jest wieczny, że czas płynie a on go np. marnuje przed telewizorem (a bywa gorzej). Często ludzie, którzy są chorzy, np. na raka, opowiadają, że odkąd o tym wiedzą, żyją bardziej świadomie i intensywnie. Mówimy, że "jak trwoga to do Boga". No właśnie, jakby nie było tej "trwogi", pewnie większości Bóg nie byłby do niczego potrzebny. Dlatego często cierpienie jakby stymuluje nasz duchowy rozwój. A Bóg je zsyła z miłości i troski. Oczywiście, nie wszystko da się tak ładnie wytłumaczyć, ale jeśli ufamy Bogu, to powinniśmy wierzyć, że wszystko służy boskiej "ekonomii zbawienia" i dzieje się "po coś". Tak samo jak cierpienie Chrystusa było "po coś" a nie za karę.
    - Ter -
  • 2014-12-11 22:50:07

    Przeczytajcie 3 rozdzial ks. Malachiasza. I wszystko bedzie jasne.
    - epifanista -
  • 2014-12-16 17:52:26

    epifanista
    moglbys jasniej?Obawiam sie,ze nasze interpretacje Malachiasza beda rozne
    - BJ -
  • 2014-12-20 22:22:30

    Strofy Szymborskiej

    Widzicie, to jest Hania, służąca dobra.
    A to nie są patelnie, to są aureole.
    A ten rycerz ze smokiem to jest święty obraz
    A ten smok to jest marność na tym łez padole.

    A to żadne korale, to Hani różaniec.
    A to buty z nosami startymi od klęczeń.
    A to jej chustka czarna jak nocne czuwanie,
    kiedy z wieży kościoła pierwszy dzwon zadźwięczy.

    Ona widziała diabła kurz ścierającego z lustra:
    Był siny, proszę księdza, w takie żółte prążki
    i spojrzał tak szkaradnie, i wykrzywił usta,
    i co będzie, jeżeli wpisał mnie do książki?

    Więc ona da na bractwo i da na mszę święta,
    i zakupi serduszko ze srebrnym płomieniem.
    Odkąd nową plebanię budować zaczęto,
    od razu wszystkie diabły podskoczyły w cenie.

    Wielki to koszt wywodzić duszę z pokuszenia,
    a tu starość idzie i kość kością stuka.
    Hania jest taka chuda, tak bardzo nic nie ma,
    że zabłądzi w bezmiarze Igielnego Ucha.

    Maju, oddaj kolory, bądź jak grudzień bury.
    Gałązko ulistniona, ty się wstydź za siebie.
    Słońce, żałuj, że świecisz. Biczujcie się chmury.
    Wiosno, owiń się śniegiem, a zakwitniesz w niebie.

    Nie słyszałam jej śmiechu, płaczu nie słyszałam.
    Wyuczona pokory, nic od życia nie chce.
    Towarzyszy jej w drodze cień żałoba ciała,
    a chustka postrzępiona ujada na wietrze.
    - Hania -
  • 2015-09-15 16:11:50

    W liście św. Jakuba czytamy zaś:

    Niech nikt, kto jest doświadczany, nie mówi: „Przez Boga jestem doświadczany”. Bóg bowiem nie może być doświadczany przez coś złego ani sam nikogo nie doświadcza.


    - [email protected] -
  • 2015-09-16 23:39:31

    Świadek Jehowy tak odpisał:

    Hebrajczyków 12 : 6 "bo kogo Jehowa miłuje, tego karci; doprawdy, smaga każdego, kogo przyjmuje za syna”. 7 To, co znosicie, służy karceniu.+ Bóg obchodzi się z wami jak z synami.+ Bo jakiż to syn, którego ojciec nie karci?"

    Jakuba 1 : 13 "Niech nikt, kto jest doświadczany,+ nie mówi: „Przez Boga jestem doświadczany”. Bóg bowiem nie może być doświadczany przez coś złego ani sam nikogo nie doświadcza."

    W Piśmie Świętym karcenie powiązano ze szkoleniem. Dlatego Bóg niekiedy pozwala, byśmy przez jakiś czas zaznawali nieprzyjemnych skutków naszych błędów. Ma to służyć naszemu szkoleniu i pomóc nam trzymać się właściwej drogi (Hebrajczyków 12:7, 11). Jehowa upomina nas, bo pragnie naszego dobra m.inn : przez ludzi których powołał np starszych zboru.

    Doświadczanie przez Boga a karcenie to jest zupełnie co innego.
    - niewinny84 -