uwagi : pytania / uwagi : komentarze
Na naszym forum mamy
4966 pytania
z udzielonymi odpowiedziami.
Ostatnio komentowane pytania
- Mam dziwne i dręczące głosy, co robić?
- Czy odmawianie nowenny pompejańskiej ma sens?
- Obce cywilizacje w biblii
- List o.Wiśniewskiego ws Kościoła
- wstrzemięźliwość poza granicą kraju i ...
- Wróżby andrzejkowe
- Czy składać przysięgę?
Najczęściej komentowane pytania
- Dlaczego niektórzy księża podczas posługi w Kościele są nieprzyjemni, a czasem wręcz obcesowi?
- Nierozerwalność małżeństwa?
- Masturbacja
Najdłuższe wątki
Autorzy
wątpliwości o dobrej spowiedzi
2014-07-28 08:03:36
Szczęść Boże. Mam 24 lata. Mam pytanie odnośnie swoich spowiedzi. Od pewnego czasu po każdej wydaje mi się dobrze odprawionej spowiedzi, przypominają mi się grzechy sprzed kilku lub kilkunastu lat i ciągle o nich myślę i tak do kolejnej spowiedzi. Tak mam już od kilku miesięcy. Dziś np. byłam do spowiedzi m.in. z grzechem kłamstwa popełnionym kilka lat temu i zapytałam się księdza czy teraz te moje spowiedzi są ważne bo ten grzech był kilka lat temu. On powiedział że jak nie zataiłam to ważne są. Powiedziałam że nie zataiłam. Ale teraz mam wątpliwości bo tak naprawdę to nie pamiętam dlaczego kilka lat temu nie powiedziałam tego grzechu. I mam potforne wątpliwości czy przez te wszystkie lata nie odbywałam nieświadomie spowiedzi świętokradzkich i komunii w stanie grzechu ciężkiego. Bardzo proszę o pilną poradę. Dodam że wcześniej nie miałam takich wyrzutów.
Witam, no cóż, a czy Pani wie, co to są skrupuły? Ignacy, założyciel naszego zakonu, w czasie swojego nawracania takowe miał i poniżej zacytuję jego Autobiografię. Rozwiązaniem Pani sytuacji jest zaufanie i oddanie Panu wszystkiego w sercu, ufając, że to On Panią prowadzi, i że Pani życie, również w jego ciemniejszym aspekcie, należy do Pana. Proszę prosić o łaskę wolności, oddając wszystko Panu. Powodzenia.
zobacz komentarze [3]
Oto wspomniany fragment Autobiografii św. Ignacego:
"22. Ale z racji tych właśnie praktyk przyszło mu wiele ucierpieć z powodu skrupułów. Bo chociaż swą spowiedź generalną w Montserracie odbył z wielką starannością i w całości na piśmie, jak to już wyżej powiedziano, niemniej zdawało mu się niekiedy, że nie wyznał pewnych rzeczy i to go bardzo dręczyło. I chociaż znów się z tego spowiadał, nie czuł się zadowolony. Zaczął więc szukać mężów duchownych, którzy by go wyleczyli z tych skrupułów. Ale nic mu nie pomagało Wreszcie pewien doktor przy katedrze, człowiek bardzo duchowny, który głosił kazania w tym kościele, poradził mu raz przy spowiedzi, żeby spisał to wszystko, co tylko może sobie przypomnieć. Zrobił tak, ale po spowiedzi znów nachodziły go skrupuły i za każdym razem bardziej drobiazgowe, tak iż był bardzo udręczony. Wiedział on dobrze, że te skrupuły były dlań szkodliwe i że byłoby dobrze pozbyć się ich, ale nie mógł się z nimi uporać. Myślał też niekiedy, że byłoby dla niego lekarstwem, gdyby spowiednik w imię Jezusa Chrystusa zakazał mu spowiadać się z jakiejkolwiek rzeczy należącej do przeszłości. Bardzo pragnął takiego zakazu, ale nie śmiał powiedzieć tego spowiednikowi.
I chociaż tego sam nie powiedział spowiednikowi, ten samorzutnie polecił mu, żeby się nie spowiadał z żadnej rzeczy przeszłej, chyba że jakaś rzecz byłaby bardzo jasna i pewna. A ponieważ jemu wszystkie te rzeczy wydawały się bardzo jasne, nie odniósł żadnego pożytku z tego polecenia i dalej się dręczył."
2014-08-03 23:42:46
Ale co to właściwie znaczy "oddać to Panu"?Powiedzieć: "nie wiem czy to grzech i jaki ale oddaję to Tobie, bo jesteś Panem mojego życia. Nie wiem czy dobrze robię, ale strasznie mnie to męczy więc zostawię te rozważania". Normalnie mielibyśmy chyba obowiązek to jakoś rozstrzygnąć?
Autorko, są to objawy nerwicy natręctw na tle religijnym. Jakbyś mogła użyć swobodnie swojego rozumu to najprawdopodobniej rozwiązałabyś to w mgnieniu oka. Jeśli problemy się będą przedłużać to zgłoś się do psychologa. Dobrze też jakby towarzyszył Ci rozsądny spowiednik.
- lukasz -
2014-08-30 09:23:19
Ja na podstawie swojego doświadczenia ten problem sumienia rozwiązałem w następujący sposób:1: Przypatrzyłem się do czego dąży moje sumienie czyli szczegół o który chodzi.
2. Krótka modlitwa i rozeznanie na rozum o co chodzi w moim problemie.
3. Zestawienie mojego rozeznania z rozeznaniem Kościoła
4 Bilans i weryfikacja czy mogę z tym żyć ? czy sama np modlitwa uzdrowi, bo tak np do przejścia krok dalej potrzebne jest jeszcze przekonanie osobiste co do słuszności w życiu osobistym potwierdzone pozytywnymi objawami "miłość radość.." i wtedy problem ruszy.
5. Ważne jest także rozeznanie modlitewne na jaki problem -sprawę jaka modlitwa. ALE najlepsza Ojcze Nasz. i do Serca Jezusowego.
- [email protected] -
2014-10-26 17:54:24
Spowiadałem się ze spraw sprzed nawrócenia i wyznałem, że chciałbym przeprosić Boga za wszystkie sprawy nieczystości wynikające z pożądania(seksualności), nie wyznałem konkretnie czego to dotyczyło, ale mówiąc o tym miałem w myślach sprawę której najbardziej żałuję. Czy powinienem do tego wrócić w spowiedzi i podawać konkrety ? Sprawa wydarzyła się raz i nigdy więcej.- [email protected] -