Fantazje erotyczne o własnym mężu/chłopaku

2014-02-21 07:52:26

Zadałam to pytanie dość dawno temu, ale nie uzyskałam odpowiedzi. Otóż spotkałam się z różnymi wypowiedziami (zarówno osób duchownych, jak i świeckich) na temat potencjalnej grzeszności fantazji erotycznych. Naprawdę nie chciałabym zadawać sztampowego pytania "czy jest to grzech ciężki, czy nie", bo to, czy coś było grzechem (i czy było ciężkim, czy lekkim) staram się rozstrzygać we własnym sumieniu. Tego jednego zjawiska jednak nie umiem rozstrzygnąć.
Chodzi o to, czy fantazje erotyczne na temat własnego chłopaka - i żadnej innej osoby oprócz niego - są grzechem, czy też nie. W myślach oczywiście zakładam, że do współżycia dojdzie po ślubie (z moim chłopakiem mamy poważne podejście do tych spraw). Zaznaczę, że w tych fantazjach nie ma żadnego poniżania drugiej osoby. Czasami jednak - i jest to osobna sytuacja - podczas fantazji zdarza mi się dopuszczać w myślach, że mogłoby do tego dojść przed ślubem (oczywiście nie jest to stała akceptacja możliwości współżycia przed ślubem, tylko taka na czas fantazji, która trwa np. 30 sekund).
Moim zdaniem zakazywanie fantazji erotycznych na temat własnego męża/chłopaka lub żony/dziewczyny byłoby czymś okropnym, bo przecież jeżeli jest się z jakąś osobą, to się jej pragnie także pod względem seksualnym...
Witam, jestem przekonany, że fantazje erotyczne dotyczące własnego chłopaka są czymś naturalnym, i to że się pojawiają na 30 sekund jest raczej oznaką tego, że Pani seksualność jest zdrowa. Fantazje erotyczne są też darem, który pomaga Wam się przygotować do założenia rodziny również poprzez uczenie się własnej seksualności i otwieranie jej na Pana Boga. Nie mam wątpliwości, że Pan Bóg chce uczyć Was odpowiedzialności za Was samych, w tym za Waszą seksualność.

Michał Karnawalski SJ, webmaster

zobacz komentarze [9]