uwagi : pytania / uwagi : komentarze
Na naszym forum mamy
4966 pytania
z udzielonymi odpowiedziami.
Ostatnio komentowane pytania
- Mam dziwne i dręczące głosy, co robić?
- Czy odmawianie nowenny pompejańskiej ma sens?
- Obce cywilizacje w biblii
- List o.Wiśniewskiego ws Kościoła
- wstrzemięźliwość poza granicą kraju i ...
- Wróżby andrzejkowe
- Czy składać przysięgę?
Najczęściej komentowane pytania
- Dlaczego niektórzy księża podczas posługi w Kościele są nieprzyjemni, a czasem wręcz obcesowi?
- Nierozerwalność małżeństwa?
- Masturbacja
2010-02-16 08:41:38
Czasem pomaga taniec. Zwykle masturbacja u osób próbujących wyjść z nałogu odznacza się pewną regularnością. Można zapisać się na kurs tańca w te dni. Taniec sublimuje pragnienie doznań erotycznych, uzupełniając je o "coś więcej". Wiem, że wielu osobom pomogło to bezboleśnie uwolnić się od nałogu.- Adam -
2010-03-22 11:52:58
Miałem taki sam problem (nieuporządkowanie trwało od powiedzmy 10 roku życia praktycznnie do chwili zawarcia Sakramentu Małżeństwa, czyli około 18 lat). Ale prawdziwym moim błędem było to, że to nieuporządkowanie duchowo-cielesne stawiałem za główny problem w życiu i pozwoliłem, żeby ono przysłoniło mi całą radość istnienia i spowodowało, że byłem wiecznie sfrustrowanym kłębkiem niemocy. Nie wiedziałem w końcu, gdzie jest granica pomiędzy pokusą, a grzechem, a perfekconalizm całkiem rozmontował mą psychikę. Jak się zawziąłem po kolejnej porażce to nie przystępowałem po kilka miesięcy do Sakramentu Pojednania, a nawet opuszczałem Msze Św., bo było mi wszystko jedno.Moje wnioski, jakie wypływaą z analizy tego zniewolenia we mnie to: 1) postawienie się w świetle prawdy, nie uciekanie od niej, niezasypywanie jej popiołem. Tak, mam problem, ale Pan zna moją słabość i takego mnie kocha, Pan mnie nie potępia, więc dlaczego ja się sam potępiam; 2) wytrwałość (wiem, że trywialnie to brzmi - ja sam w kulminacji nałogu w piątki w okresie Wielkiego Postu zamiast uczestniczyć w Drodze Krzyzowej oddawałem się temu nieuporządkowaniu, aż po długą noc), droga jest usłana kamieniami i cierniami, ale Pan daje siłę, podnosi i trzeba iść dalej; 3) zajęcie się czymś innym, co da poczucie radości i spełnienia (pomoc innym, usmiech bliznich, to już pozostawiam do wyobrazni miłosierdzia) i ucieczka od samotności w chwili pokusy. Na początku godzina, dzień, dwa dni odrzucenia pokusy to ogromny sukces i potem upadek i trzeba na nowo sieszyć się drobną radością i iść dalej w czystości; 4) próba przeobrażenia tych najczarniejszych pokus cielesnych, fetyszów (w pewnych momentach wydawało mi się, że już na zawszę zrosłem się z nimi i nie da się ich ode mnie oderwać) w poczucie godności i piękna ludzkiego ciała, bo przecież człowiek na ziemi to dusza i ciało w jednym; 5) i wreszcie uzmysłowienie sobie, że każde doświadczenie to Boży plan zbawienia w nas i czasami trzeba tak ciężkich prób, by wyjść mocniejszym, by uzmysłowić sobie z jakiego dołka Pan wyciąga człowieka. Kiedy człowiek odda się woli Pana, to cierpienie można poświęcić w dobrych intencjach. To jest napęd, że swoim cierpieniem służe innym, wyrywam Wolą Bożą duszę z cierpień czyśćca. Warto porozmawiać z Panem szczerze, nazywać Pana Boga Tatusiem, przytulić się do Niego, rozpłakać się kiedy przyjdzie taka potrzeba. Pan jest Nieskończonym Miłosierdziem i pragnie naszego zbawienia. To jest nasza misja, trzeba powiedzieć Panu: tak, i ponosić wyrzeczenia.
Generalnie dziś Jestem 9 miesięcy po zawarciu Sakramentu Małżeństwa i poczułem wolność. Jak wielkie błogosławieństwo Pan zsyła na nowożeńców. Doznałem łaski wiary. Pokusy pojawiają się, nierzadko. A co do współżycia małżeńskiego, przez te kilka miesięcy, kiedy nie jesteśmy jeszcze gotowi na potomstwo, kultywując katolickiej zasadzie, że wytrysk nasienia powinien następować tylko w narządach rodnych, staramy się zachowywac wstrzemiezliwość przez te kilkanaście \"płodnych\" dni. Jest ciężko, ale warto próbować.
Pozdrawiam i wytrwałości. Pozostaję w modlitwie.
- Łukasz -
2010-05-03 15:36:57
Początkiem wyjścia niech będzie nie koncentrowanie się na masturbacji. Zajmij się wieloma innymi sprawami, niech one zajmą Ci tyle czasu, że nocą runiesz na łóżko bez chęci do realizacji takiej pokusy. I to nie jednego tylko dnia. Potem mija ochota. Zatem zmęczenie jest tu sprzymierzeńcem. I módl się o pewien dar: dar obrzydzenia do tego nawyku. Nie mówię tego w oparciu o teorie.- Justyna -
2010-07-21 19:02:42
Jesli masturbacja była popelniona w wieku 7 lat , i czlowiek nie wiedział że jest to grzech, bądz nie potrafił tego nazwac to czy ma grzech????- karola -
2010-11-16 02:42:25
Czytając twoją wypowiedź można odnieść wrażenie iż jesteś zniewolony przez masturbację. Ja powoli zaczynam sobie z tym radzić ( zacząłem w wieku 14 lat a teraz mam 26 i też robiłem to codziennie) ograniczam się do 1 lub 2 razy w miesiącu. Pomaga mi szczególna modlitwa o. Jamesa Manjackala \"o uwolnienie od złego ducha\" z książeczki 33 Modlitwy CharyzmatycznePozdrawiam i wytrwałości
- Łukasz -
2010-12-15 22:33:31
www.onanizm.pl- Max -
2011-12-25 13:04:15
Pomagają:- książki o tematyce sexu - więcej wiesz lepiej kontrolujesz
- druga osoba - żona - jest sex (stracza na dłużej) - nie ma masturbacji
To są konkretne odpowiedzi
- MAGF -
2011-12-27 00:42:12
@MAGF,żona nie jest sposobem na wyleczenie się z masturbacji, ani nie służy zaspokajaniu potrzeb seksualnych mężczyzny.
- Elutka -
2012-04-26 22:43:46
Czy to jest kącik psychiatryczny?O jakim "grzechu", o jakim "nałogu" i przestępstwie ("popełnianie") jest tu mowa?!
Masturbacja jest jest NATURALNĄ potrzebą rozwiniętego seksualnie ogranizmu, niezależnie od wieku!
Nie ma ŻADNYCH powodów, aby uważać za ZŁE coś, co jest naturalnym odruchem człowieka, stworzonego - jako ISTOTA SEKSUALNA ! - przez Waszego przecież Boga! Masturbacja jest wskazana nawet podczas współżycia seksualnego, jako wskazanie Partnerce/Partnerowi możliwości zaspokojenia, jako rozwinięcie erotycznego przeżywania wspólnoty seksualnej.
JEDYNYM problemem, z którym należy udać się do lekarza (broń Boże nie chodźcie z tym do księdza!), jest masturbacja ZAMIAST stosunku, tzn. gdy unikamy współżycia seksualnego a zaspokajamy się sami.
Nie słuchajcie obłudnych każłanów, którzy masturbują się sami, czasami nawet z innymi!
Nie słuchajcie kapłanów, którzy o NORMALNYM współżyciu seksualnym nie mają pojęcia!
- Adam -
2012-07-29 22:02:06
księża to się niby nie masturbują?hahaha:)To jest najzupełniej w świecie normalne zachowanie.99% zdrowych ludzi to robi:)Ale to co dla zdrowego człowieka jest normalne,dla katolika jest grzechem:)- kler -
2012-11-17 21:02:03
To taki przykład z Kościoła prawosławnego: Zgadzam się w 100 %, zresztą w innych kwestiach również.Pojawia się nieprawdziwe i błędne przekonanie, jakoby Kościół prawosławny sprzeciwiał się pożyciu małżeńskiemu, bowiem wedle jego nauczania powinno być ograniczone do minimum. Niektórzy duchowni rozpowszechniają opinię, twierdząc że jest to oficjalne nauczanie Kościoła, jakoby pożycie małżonków były dopuszczalne jedynie w celu zrodzenia potomstwa, a w każdym innym przypadku od stosunków płciowych należy się powstrzymywać. To nie jest nauczanie Kościoła prawosławnego, i nigdy nim nie było. Bóg nie stworzyłby ludzi takimi, jacy są, nie obdarzyłby mężczyzny i kobiety wzajemnym pożądaniem, jeśli by to wszystko miało służyć tylko rodzeniu dzieci. Małżeńska bliskość posiada swoją wartość i swój sens i stanowi nieodłączną część małżeńskiego związku. Oczywiście Kościół ustanowił określone dni i okresy, podczas których zaleca małżonkom powstrzymywanie się od małżeńskiego pożycia - jest to np. czas Wielkiego Postu i innych postów, w którym Kościół prawosławny zachęca wiernych, aby próbowali skoncentrować się na swym życiu duchowym, to czas ascetycznego wysiłku i próby.
- Piotr G. -
2012-11-18 12:20:45
Czy jeśli piję piwo raz na kilka dni to jestem alkoholikiem ? Nie. Czy jeśli masturbuję się raz w ciągu tygodnia, dwóch, nie za każdym razem kiedy ,,zaświdruje", to czy jestem uzależniony ?- Leszek -
2012-11-18 13:49:10
Witaj autorze pytania. Miałem ten sam problem co Ty. Teraz mam 39 lat, zacząłem gdzieś w takim wieku co Ty, a trwam w "niemasturbacji" mniej więcej od Wielkiej Nocy. Prawie dokładnie 2 lata temu miałem spowiedź generalną, po której, Jezus zaczął mnie uwalniać od pornografii, samogwałtów ( niekiedy całodniowych) oraz od związków nieformalnych, panienek na numer itp. Napiszę krótko, Da się! Ostatni raz, kiedy miałem bardzo duży atak, właśnie jakoś w okresie Wielkiej Nocy którego nie wyobrażałem sobie znieść jak przez samogwałt przy ostrym pornusie, zdarzyło się coś niesamowitego. Poczułem, że Jezus przychodzi, i bierze mnie pod rękę i idziemy. Ja krok, On krok, dosłownie, chodziłem po pokoju. I tak chodząc, po prostu chodziłem z Jezusem, a przeogromne napięcie zniknęło. Tak pod rękę, jak przyjaciele. Widocznie to było najpilniejsze do załatwienia u mnie, bo są rzeczy które jeszcze leżą, ale i w tym mam nadzieję. Spokojnie bracie, Pan jest z Tobą pewnie i ma to pod kontrolą, jak przyjdzie czas, uwolni Cię od tego. Trzymaj się Chłopie, Bóg jest z nami!:)- Maciek -
2012-12-05 14:11:19
przyjmuj komunie świętą i módl się- m -
2013-02-25 17:57:40
jestem w szoku że od 6 roku życia. Jak się przyjmuje komunie świętą i modli to tak nie ciągnie do tego- yt -
2013-12-29 21:14:07
Różaniec 'bransoletka'na rękę z medalikiem św Benedykta - 24h na ręce plus gorąca modlitwa !!! Ja zostałem uwolniony przez Jezusa !! kiedyś onanizowałem sie kilka razy dziennie przez kilkanaście lat !!! Koronka i różaniec najlepszym lekiem na syf onanizmu !!! Pozdrawiam :)- kobalt -
2014-01-18 22:16:02
Masturbacja to także część mojej historii życia. Nie potrafiłam przestać się temu oddawać. Pięknie to Ojciec podkreślił w komentarzu, że Jezus daje uzdrowienie i przychodzi nam z pomocą. U mnie ten cud zdarzył się w okolicznościach spowiedzi, po ludzku niełatwej, takiej w której nie mogłam się, mówiąc ogólnie, "dogadać" z księdzem i w gruncie rzeczy odeszłam od konfesjonału bardziej z uczuciem gniewu niż pojednania. Nie mogę powstrzymać łez wdzięczności myśląc o tym dotknięciu łaską :) Nałóg zniknął (choć, jak to w codziennym życiu, było wiele trudnych chwil które wcześniej były dla mnie usprawiedliwieniem dla autoerotyzmu), ale jednocześnie przyszło większe otwarcie na rzeczywistość wokół mnie, na bliźniego, na życie we wspólnocie Kościoła i w ogóle w świecie. Nad tym, jak coraz bardziej otwierać moje wnętrze i życie na towarzystwo w nich Jezusa, pracuję z wysiłkiem ale i ufnością m. in. poprzez regularny sakrament pokuty - do czego zachęca mnie m.in. to forum :) Z całego serca życzę Autorowi postu i innym osobom aby te sprawy były już dla nich przeszłością - a to kiedy i w jaki sposób to się stanie, to już Pan Jezus wie najlepiej :)- Ewa -
2015-05-10 10:21:10
Spróbuj postu o chlebie i wodzie w środy i piątki oraz odmawiać trzy cząstki różańca co dzień. Dobrze robisz, że spowiadasz się co tydzień, przyjmuj co tydzień Eucharystię, a jak możesz to i w tygodniu. Mnie to pomogło, a byłem bardzo uwikłany w ten grzech i pornografię, której powinieneś się pozbyć z całego swojego domu i więcej do niej nie zaglądać jeśli to robisz. Postaraj się odmawiać egzorcyzm prywatny nad sobą, spróbuj być parę razy na mszy z modlitwą o uzdrowienie. Mnie to teraz pomaga choć w innej sprawie.- Wiesiek -