uwagi : pytania / uwagi : komentarze
Na naszym forum mamy
4966 pytania
z udzielonymi odpowiedziami.
Ostatnio komentowane pytania
- Mam dziwne i dręczące głosy, co robić?
- Czy odmawianie nowenny pompejańskiej ma sens?
- Obce cywilizacje w biblii
- List o.Wiśniewskiego ws Kościoła
- wstrzemięźliwość poza granicą kraju i ...
- Wróżby andrzejkowe
- Czy składać przysięgę?
Najczęściej komentowane pytania
- Dlaczego niektórzy księża podczas posługi w Kościele są nieprzyjemni, a czasem wręcz obcesowi?
- Nierozerwalność małżeństwa?
- Masturbacja
Najdłuższe wątki
Autorzy
nerwica natręctw
2014-10-06 14:22:21
Szczęść Boże. Bardzo prosze o odpowiedz na moje pytanie bo się zamęczę. Mam nerwice natręctw i narzucają mi sie myśli nieczyste. Najgorsze jest to że czasami nie mam pewności czy to tylko mi się narzuca czy już grzeszę z własnej woli . Czasami mam wrażenie jakbym przez chwilę chciała tej złej myśli . Dopiero póżniej dochodzę do wniosku że raczej nie mogłam tego chcieć w pełni świadomie. Ale zaraz po narzuceniu mi się takiej myśli nie mam pewności i to budzi we mnie duży lęk że mogłam zgrzeszyć. Dlatego przypominam sobie te myśli zastanawiając się nad stopniem swojej winy, nad czym czy zgrzeszyłam czy też nie. Myślenie o tym zajmuje mi większość dnia , nie mogę się od tego uwolnić , od myśli że mogłam zgrzeszyć bo to powoduje we mnie lęk. Wiem że nie powinnam tych myśli sobie przypominać ale czasami nie daję rady i zdarza się że upadam już tego samego dnia po spowiedzi. Lęk że mogłam zgrzeszyć
jest silniejszy. Czy po każdym takim przypomnieniu sobie tej złej myśli muszę na nowo iśc do spowiedzi ? Bardzo prosze o odpowiedź
jest silniejszy. Czy po każdym takim przypomnieniu sobie tej złej myśli muszę na nowo iśc do spowiedzi ? Bardzo prosze o odpowiedź
Witam, proszę sobie ustalić konkretne momenty w roku, kiedy idzie Pani do spowiedzi i wtedy wyznać, również wspomnianą kwestię, ale nie biegać z tym do spowiedzi, bo to może jedynie pogłębić nerwicę. Natomiast, warto przede wszystkim wziąć odpowiedzialność za siebie i podjąć lub kontynuować na serio leczenie choroby nerwów. Powodzenia,
zobacz komentarze [12]
2014-10-06 17:02:06
Nerwica natrectw to swego rodzaju zaburzenie (dosc niegrozne, o ile nie popadniemy w zbytnia rozkminkę , o czym ponizej) - roznie ludzie ją przezywają, ale zapewniam Cię , w większym lub mniejszym stopniu ma ją BARDZO duza czesc ludzi - mysli nieczyste, mysli o czystosci rzeczy, np klamek, ludzi, podawania rąk, niezdrowe obsesje seksualne, np mysl ze jestem homoseksualistą. Mnie dręczyły mysli, ze skoro jestme przystojny i przyglądają mi się czasem mezczyzni,to czy ja moze jeste homoseksualistą? Spojrzal na mnie facet? O Boze! Ja spojrzalem na mezczyzne? o Boze, jestem gejem! niektorzy ludzie popadają w takie mysli ,ze uniemozliwia im to normalne funkcjonowanie, ja w pewnym momencie zaczałem bac nawet patrzec na mezczyzn, w obawie ze "co jesli mi sie spodoba"? Jest jedna przyczyna, jedna jedyna, dla której te mysli Cię dręczą. Otóz - tą przyczyną jest ze się na tym SKUPIASZ. Analizujesz, myslisz, skupiasz.Po 1/ te mysli SĄ normalne, nie masz wpływu co czasem przyjdzie Ci do głowy. czasem snia nam się ze zabijamy wlasną matkę, albo mówimy: skocze z tego okna (są ludzie którzy mają takie natrectwa i boją sie podejsc do okna bo boja się ze wyskoczą - kto nie wierzy niech wpisze w internecie OCD obsessive compulsive disorder)- to jest po angielsku nerwica natrectw i mechanizm jest ZAWSZE ten sam - przychodzi nam do głowy mysl, zaczynamy ją analizować, skupiamy się, wpadamy w panikę, strach, czy ja jestem normalny itd? To zawsze dziala tak samo. ja juz mailem natrectw ze mam 1/ raka, 2/ ze umre nagle 3/ ze jestem gejem (pewnie cos sobie znowu wymysle za jakis czas...) . To wszystko KŁAMSTWO umysłu, ktory skupia się na strachu. Po 2 - metodą walki z tym jest OSWOJENIE sie z tym. Musisz sie powoli z tym zmierzyć. ja np ostatnie meisiace staram sie myslec: OK co z tego ze zerkne na jakiegos faceta w autbusie, to NIC nie znaczy, wiem ze to klamstwo, ze moge kochac tylko kobiete, ze zawsze bylem z kobietą, to sa tylko durne mysli, przestraszylem sie tego i teraz sie zadreczam. To jest klamstwo, takie samo jak to ze mam raka itd. To nie jest prawda, WIEM. jest bardzo duzo literatury na temat nerwicy natrectw. Dlaczego jeszcze to wiem? Bo sie tego boję, a jesli sie czegos boje, NIE moge tym być. Musisz sie z tym zmierzyc, powiedziec: NIE jestem swoim umyslem, czaem o tym pomysle, NIC sie nie dzieje. jedna mysl nie zmienia niczego, tak samo jak 10 - nie chce tego, ale jesli jest? Trudno, zyje z tym, nic sie nie dzieje. Oswajaj sie ze strachem. Za jakis czas całkowicie o tym zaponisz - ja o raku myslalem ze 3 lata, dzis mnie to smieszy, nawt przez sekunde o tym nie myle. Nie moge za duzo pisac bo nie ma tu miejsca, ale jesli sobie nie radzisz, porozmawiaj z bliską osobą. Jesli to powazny problem i sie bardzo meczysz, polecam terapię behawioralno - poznawczą u psychoterapeuty - to bardzo skuteczna metoda, ale troche trwa. Pomaga oswoic się z lękiem , uswiadamia jak bardzo umysł chce nas oszukac. W razie duzego napięcia, moze nawet psychiatra - nie boj sie tego (w Polsce jest jakas fobia przed tym, a to tez lekarz!), ja dochodzilem do stanu, ze nie bylem w stanie wyjsc z domu bez strachu, bralem lekkie leki przeciwlękowe i naprawde, to nie jest dramat. Ogolnie - oswajaj sie ze strachem i nie martw sie - to MINIE. jesli sie czegos boisz, na pewno tym nie jestes. Nerwica natrectw jest przypadloscia ludzi b. wrazliwych, ale mozna sobie z tym poradzić. bedzie DOBRZE, zobaczysz. Z Bogiem, powodzenia.
- ziggy_stardust -
2014-10-06 17:12:08
Tak, to nerwica i ma nawet swoja nazwe. Nazywa sie nerwica eklezjogenna. Najsmieszniejsze jest to, ze PRZYCZYNA tej choroby jest koscioł i jego wypaczone nauczanie. Polecam udac sie jak najszybciej do psychologa- nie katolickiego!!!!- Tadeusz -
2014-10-06 17:16:07
nerwica natręctw ma w języku duchowości swój odpowiednik: skrupuły. Jest w życiu taki czas, że niemal każdy je przechodzi. Skrupuły są bardzo uciążliwe, ale nie są grzechem. Skrupulat myśli, że zgrzeszył, ale nie ma pewności, że na pewno. Grzechem jest świadome i dobrowolne wykroczenie przeciwko przykazaniu w rzeczy ważnej, a nie myślenie o quasi-grzesznym myśleniu: czy to może grzech czy nie... Może to abstrakcyjne, co piszę. Ale weź pod uwagę, że zatrzymujesz się na różnych drobiazgach i chimerach, a tymczasem poważne rzeczy i poważne zadania życia uchodzą Twojej uwagi. Nie dawaj się okradać z czasu i wolności, jakimi Cię Bóg obdarzył.- mc -
2014-10-06 21:25:49
Moim skromnym zdaniem powinnaś powiedzieć o swoich problemach Jezusowi. On czeka na to. Pod Krzyżem podziękuj Mu za Jego Miłość i przelaną Krew. Powiedz, że bardzo Go kochasz i przepraszasz za każdy grzech którym Go zasmuciłaś. Powiedz o Twoich problemach i poproś Jezusa aby zabrał ten krzyż i ON go poniósł - bo nie masz siły go już nieść. Jednocześnie zaufaj MU BEZGRANICZNIE, że On to zrobi dla Ciebie. Bo kocha cię tak bardzo, że nie jesteś tego w stanie pojąć. Poczujesz spokój i odprężenie. Nie myśl więcej o natręctwach ale pamiętaj, że On zaradzi wszystkiemu. Powiedz " Jezu ufam Tobie" Możesz odmówić koronkę do Miłosierdzia Bożego. Przeczytać jakiś fragment "dzienniczka siostry Faustyny". Jeżeli poczujesz, że jesteś słaba możesz poprosić GO "Jezu zaradź memu niedowiarstwu". Polecam również modlitwę do Świętego Archanioła Michała o obronę "Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw zasadzkom i niegodziwości złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen." Modlitwę do Jezusa oraz do Michała Archanioła - mów tylko dwa lub max trzy razy dziennie aby nie wpaść w jakąś kolejną obsesję. Możesz poprosić Archanioła Michała aby wysłał Tobie do pomocy na stałe jednego lub kilku Aniołów aby cię wspierali. Po modlitwie nie przejmuj się swoimi myślami. Miej zaufanie do Boga i Aniołów, że Ci Pomogą. Nawet jeżeli zgrzeszysz to moim zdaniem nie będzie to grzech ale ułomność Twojej psychiki. Polecam również co miesiąc Nabożeństwa I piątkowe ze spowiedzią i Komunią - NA KLĘCZĄCO. Tak ja bym zrobił.- Axel -
2014-10-06 21:31:21
W chwili gdy pojawiają się takie myśli polecam popatrzeć na Jezusa na Krzyżu i powiedzieć. "Kocham Cię Jezu. Pomóż mi proszę" I zaufać w Jego pomoc i niczym się więcej nie martwić.- Axel -