uwagi : pytania / uwagi : komentarze
Na naszym forum mamy
4966 pytania
z udzielonymi odpowiedziami.
Ostatnio komentowane pytania
- Mam dziwne i dręczące głosy, co robić?
- Czy odmawianie nowenny pompejańskiej ma sens?
- Obce cywilizacje w biblii
- List o.Wiśniewskiego ws Kościoła
- wstrzemięźliwość poza granicą kraju i ...
- Wróżby andrzejkowe
- Czy składać przysięgę?
Najczęściej komentowane pytania
- Dlaczego niektórzy księża podczas posługi w Kościele są nieprzyjemni, a czasem wręcz obcesowi?
- Nierozerwalność małżeństwa?
- Masturbacja
Najdłuższe wątki
Autorzy
czytanie Pisma
2014-01-14 07:58:45
Szczęść Boże
Od wielu lat staram się regularnie czytać Pismo św. Znam m.w. metody jego czytania w stylu lectio divina, medytacja ignacjańska itp. W moim przypadku zdarza się jednak bardzo często, iż w trakcie czytania coś mnie wzburza lub tak silnie poruszy, że muszę odejść na chwilę lub kilka chwil i to przeanalizować. Czasami podczas rozmyślań nad przeczytaną treścią np. idę na spacer, piję herbatę lub wypalam papierosa. Po jakimś czasie wracam do lektury i tak np. przez pół dnia. Wiem, że nie jest to modlitwa w klasycznym rycie, o którym wspominałem na wstępie ale często czuje z tego tytułu wątpliwość, że to delikatnie ujmując mało godne spotkanie ze Słowem. Podobne uczucie mam gdy czytam np. w autobusie do pracy lub "w przelocie" zaglądam do niego na kilka sekund. Czy w dzisiejszym pędzącym świecie takie zdawałoby się "byle jakie" czytanie ma sens?
Od wielu lat staram się regularnie czytać Pismo św. Znam m.w. metody jego czytania w stylu lectio divina, medytacja ignacjańska itp. W moim przypadku zdarza się jednak bardzo często, iż w trakcie czytania coś mnie wzburza lub tak silnie poruszy, że muszę odejść na chwilę lub kilka chwil i to przeanalizować. Czasami podczas rozmyślań nad przeczytaną treścią np. idę na spacer, piję herbatę lub wypalam papierosa. Po jakimś czasie wracam do lektury i tak np. przez pół dnia. Wiem, że nie jest to modlitwa w klasycznym rycie, o którym wspominałem na wstępie ale często czuje z tego tytułu wątpliwość, że to delikatnie ujmując mało godne spotkanie ze Słowem. Podobne uczucie mam gdy czytam np. w autobusie do pracy lub "w przelocie" zaglądam do niego na kilka sekund. Czy w dzisiejszym pędzącym świecie takie zdawałoby się "byle jakie" czytanie ma sens?
Witam, odpowiem po ignacjańsku.
zobacz komentarze [3]
Ignacy pisał, że "nie obfitość wiedzy, ale wewnętrzne odczuwanie i smakowanie nasyca duszę".
W kadrze duchowości ignacjańskiej medytowanie pisma idzie w kierunku głębi, ale też i konkretnej decyzji, do której "przynagla" nas Słowo. Zatem, wg mnie, takie czytanie ma sens, pod warunkiem, że szuka się głębi i, że nie ucieka się od konkretnych decyzji.
2014-01-19 15:20:00
nie mozna czytac Pisma bez wiedzy historycznej.Jest to bardzo wielki blad jesli sie jej nie ma i dlatego nalezy czytac komentarze biblijne.Sa one lepsze lub gorsze ale wiele wyjasniaja.Drugim bledem jest czytanie doslowne.Pismo to historia zamieniona w alegorie i przenosnie.Trzeba bardzo uwazac aby odpowiednio rozumiec tekst.Porady o czytanie Pisma sercem nie na wiele sie zdaja gdyz tekst bywa miejscami okrutny i budzi sprzeciw.Zanim zacznie czytac sie Pismo nalezy przyjac pewne zalozenia tzn. Bog jest Miloscia i Milosierdziem a cale Pismo zabrzmi "kochaj Boga i blizniego" ...jak to jednym zdaniem strescil caly ST Jezus...a najlepiej w razie watpliwosci pytac Ojcow na tym forum bo swietnie wyjasniaja teksty biblijne...- BJ -
2014-01-20 09:39:28
do BJPełna zgoda. Z tym, że moje pytanie dotyczyło raczej "metody" czytania Pisma, a nie sposobu jego pojmowania. Nurtuje mnie od jakiegoś czasu wątpliwość, czy skoro nie stać mnie na wygospodarowanie w swojej codzienności miejsca, czasu i ciszy, to takie czytanie "w biegu" nie jest pewnego rodzaju nieuszanowaniem Słowa.
Ale i tak dzięki za wpis.
- Ermlander -
2014-01-20 18:59:35
Ermlanderjesli nie masz czasu i siegasz po Pismo to juz przez to szanujesz bardziej nic ci co ten czas maja i naboznie czytaja...
- BJ -