Interpretacja fragmentu Pisma Świętego

2013-11-25 07:56:47

Szczęść Boże,
Jestem osobą świecką zaangażowaną w dzieło nowej ewangelizacji. W ostatnich dniach posługiwałam w spotkaniu modlitewnym i nieoczekiwanie podszedł do mnie kapłan sprawujący opiekę duszpasterską w tymże spotkaniu, mówiąc, że czuje przynaglenie, aby przekazać mi słowa zawarte w 2 Tm 2,9: "Dla niej znoszę niedolę aż do więzów jak złoczyńca; ale słowo Boże nie uległo skrępowaniu." Przyjęłam je z zaskoczeniem, nie rozumiejąc zawartego w nich przekazu. Zapytałam, czy ma jakieś rozeznanie, co mam w tych słowach usłyszeć. Okazało się, że nie, ale obiecał mi modlitwę z rozeznawaniem w tej sprawie. Po kilku godzinach ponowiłam swoje pytanie pod adresem kapłana i usłyszana odpowiedź, co prawda zgodna z tym, co rozpoznaję w swoim życiu jako zaproszenie Jezusa dla mnie, wydała mi się odległa od mojej interpretacji znaczenia tych słów. O ile pierwszy człon cytowanego zdania wydaje mi się zrozumiały, o tyle drugi trudno mi powiązać z pierwszym i w pełni zrozumieć. Czy mogę prosić o interpretację cytowanych słów? Z góry dziękuję.
Witam, 

niedolę cierpię dla Ewangelii (por. wers wcześniej; Ewangelia w grece jest rodzaju nijakiego - to euangelion). Jeśli dla niej jestem uwięziony, to nie mogę zapomnieć, że słowo Boże (ho Logos tou theou) jest silniejsze od więzów (nie uległo skrępowaniu).

Jednym słowem, głowa do góry, nawet jeśli bywa ciężko!

Dobrego dnia,

Michał Karnawalski SJ, webmaster

zobacz komentarze [2]