Czy on naprawdę jest ... ?!

2014-01-11 07:53:19

Ostatnio byłam w klubie ze znajomymi, spotkaliśmy inną grupę znajomych gdzie były również osoby, które widziałam po raz pierwszy. Duszą towarzystwa był mężczyzna około trzydziestki, cały czas żartował, pił alkohol, tańczył, wygłupiał się z dziewczynami. Wydał mi się przystojny, taki otwarty, zabawny, przegadywał się ze mną, że nie przepuści mnie do stolika więc musiałabym przejść ocierając się o niego bądź usiąść mu na kolanach. W końcu za czwartą prośbą łaskawie mnie przepuścił bez kontaktu cielesnego. Sporo wypił, ale nie chwiał się na nogach. Szalał ze wszystkimi na parkiecie, kiedy to po północy zebrał swoje rzeczy, pożegnał się z nami, żałował, że już musi nas opuszczać, ale wstaje o 5.30, bo ma konfesjonał ............ Do teraz jestem w szoku. Nie mogłam w to uwierzyć, ale reszta znajomych potwierdziła, że Michał jest najprawdziwszym księdzem, ale zawsze chodzi na imprezy i nikt nie może uwierzyć, że ksiądz się tak bawi. Ja nie mówię, księża też ludzie, na prymicjach też są tańce, huczna zabawa, wypicie alkoholu raz za czas chyba też nie jest grzechem ciężkim, ale jeśli się ktoś nie upija. Ale co najgorsze,po jego wyjściu reszta towarzystwa zgodnie przyznała,że nie chodzi do spowiedzi, bo nie będzie skacowanemu księdzu opowiadała o swoich grzechach skoro on jest jeszcze gorszy niż oni. BŁAGAM o odpowiedź, nie mogę przestać o tym myśleć i nie wiem co w ogóle powinnam sądzić na ten temat.
Witam, 

mam nadzieję, że ów ksiądz wejdzie na nasze forum i przeczyta Pani refleksję i sam zreflektuje... 

Natomiast, jeśli Pani pytanie jest zawarte w tytule i brzmi "czy on naprawdę jest księdzem?", to niestety, mimo dobrej woli, nie jestem w stanie na nie odpowiedzieć.

Michał Karnawalski SJ, webmaster

zobacz komentarze [27]